Jacek Ryszard Przygodzki mieszkał w Brzezinach przez pierwszych 6 lat swego życia. Później wielokrotnie je wspominał w rozmowach z rodzicami, także kilkakrotnie odwiedzał, by pokazać rodzinie miejsce swojego urodzenia. W ostatnich dniach, po 20 latach nieobecności znów
powrócił do Brzezin, by już jako 80-letni mężczyzna wnieść swoje wspomnienia do książek historycznych o naszym mieście. W Brzezinach Jacek Ryszard Przygodzki zagościł najpierw w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Tu spotkał się z innym wiekowym mieszkańcem naszego miasta
– Janem Bryksą, bo wspomnieć „stare” dzieje. Stąd dyrektor Danuta Bączyńska skierowała go do innych instytucji m.in. Muzeum Regionalnego i Szkoły Podstawowej nr 1. Jego matka i babka były bowiem nauczycielkami, a ojciec urzędnikiem, którego można rozpoznać na dawnych zdjęciach
z naszego miasta. Z Brzezin Jacek Ryszard Przygodzki wyemigrował po śmierci ojca wraz z matką do Warszawy, gdzie po ukończeniu Wydziału Elektrycznego na Politechnice Warszawskiej został profesorem tej uczelni. Po latach powrócił z synem do miejsca swojego urodzenia w kamienicy
na ulicy Św. Anny pod numerem 40. Choć bowiem jego rodzina mieszkała tu tylko 10 lat, on wciąż pamięta o Brzezinach.
